Kolejny projekt zrodzony z potrzeby oraz po części z zasobów garażowych.
Miałem w planach wykonanie we własnym zakresie nawadnianie trawnika i przestrzeni zielonej wokół domu. Niestety trawnik już kilkuletni, szkoda wszystkiego psuć.
W okolicy nie było bardzo kogoś kto by przyjechał i wykopał ( bez reszty inwestycji), z wypożyczeniem również słabo. Z resztą układnie nawadniania robota po etatowa więc tym bardziej pchnęło mnie do zrobienia koparki lekkiej poręcznej i kompaktowej.
Silnik - chińskie 6,5 KM z poziomym wałem ( obroty 3600rpm,/min)
Przekładnie pasowe 2 stopniowa, obroty na kole napędzającym łańcuch coś około 600-700rpm/min,
Głębokość wykopu max 50cm
Szerokość w chwili obecnej ok 50-60mm
Prowadnica wraz z napinaczem jest to profil w profilu + śruba jako napinacz + dwa płaskowniki jako ślizgi łańcucha. Sam łańcuch kopiący + zębatki to nic innego jak pozostałości po sprzętach typu JUNAK I WSK'a dorobiłem na łańcuchu podstawy do których nie bardzo wiedziałem co zastosować jako noże/ kły. W necie natrafiłem przypadkiem jak pewien Pan wykorzystał bierznie łożysk pod odpowiednim kątem przyspawane. Mają wystarczającą twardość ( chociaż ziemia u mnie jest czysta i bez kamieni to i tak się tępiły) - ale wytrzymały.
Całe ramie kopiące upuszczam i podnoszę za pomocą pokrętła i to przez nie reguluję głębokość wykopu.
Dołożyłem około 20cm świdra fi 200 które jako tako zrobiłem z kawałka blachy aby odbierało urobek i delikatnie przesuwało od wykopu.
Kółka ze starej kosiarki trawnikowej która była na pobliskim złomie.
Co do samego napędu no tutaj niestety troszkę to jest nie poręczne ale wygodne i odciąża ręce pas który opasuje sobie w pasie i cofając się ciągnę koparkę.
Ogólnie bez awarii wykopała blisko 600m wykopu i jeszcze z drugie tyle wykopać muszę na przyszły sezon, nie mam za wiele zdjęć i raptem króciutki filmik.